High-need baby to określenie wymagającego dziecka, którego autorami są William i Martha Sears, twórcy filozofii rodzicielstwa bliskości. Nie zawsze noworodki przesypiają większość dnia, nie każde dziecko chętnie leży w łóżeczku zajęte obserwowanie mobili czy książeczek. Bywają maluchy, które już od pierwszych chwil wymagają więcej uwagi. Preferują noszenie niemalże non stop lub klasycznie „wiszą przy piersi całymi dniami”. Jak rozpoznać „hejnida” i jak sobie z nim radzić?
High-need baby – definicja
High-need baby to termin określający bardzo wymagające dziecko, które charakteryzuje się wyjątkowymi potrzebami. Bywa, że dzieci wymagające zapowiadają swoje wyjątkowe potrzeby jeszcze w brzuchu mamy, serwując jej znacznie mocniejsze kuksańce :). Searsowie opisują „hajnidy” jako dzieci, które potrzebują obecności rodzica niemalże bez przewy, stanowczo sygnalizują swoje potrzeby. Często płaczą głośno i długo, napinają mięśnie, wyginają się w łuk. Wymagaja uwagi całą dobę, naprzemiennie szukają piersi, zasypiają, wybudzają się, ich sen jest niestały i zwykle chwilowy. Rodzice w tej relacji często odnosza wrażenie chaosu w opiece nad noworodkiem. Dziecko sprawia wrażenie nieprzewidywalnego i zdaje sie być ciągle niezadowolone, niezaspokojone, rozdrażnione.
Czy high-need baby przechodzi z wiekiem?
Cóż nie. Dziecko wymagające rodzi się z określonym temperamentem, jest to cecha wpisana w jego osobowość i wyjatkowość. Zazwyczaj dzieci HNB wyrastają na wrażliwe i niezwykle osoby, które obdarzone są ogromnymi zasobami empatii i uważności na innych. Czas niemowlętcwa wbraw pozorom, mija szybko. Relacja, którą uda się zbudować z „hajnidem”, zostaje do końca jego życia. Warto zadbać o jej wysoką jakość.
Więcej o rodzicielstwie bliskości przeczytacie >> Rodzicielstwo bliskosci 7 filarow