Blog parentingowy, to nic innego jak blogowanie na tematy dziecięce. Najczęściej zakrawające jeszcze o czas ciąży, przez kwestie związane z porodem. Dalej zgodnie z rozwojem dziecka, porusza poszczególne obszary dziecka od pielęgnacji, karmienia, zabawy. Może stanowić doskonałe źródło informacji dla mam, które szukają odpowiedzi na nurtujące je pytania. Nierzadko też są oderwaniem od codzienności.
Korzyści czytania bloga parentingowego
Zalety czytania bloga parentingowego to przede wszystkim:
- Aktualne nowinki z rynku produktów dziecięcych – aktywność w branży dziecięcej i jej znajomość to jedna zalet, jakimi mogą pochwalić się blogi parentingowe. Szczególnie przydatna wiedza dla kobiet, które zostają mamami po raz pierwszy, ale też dla mam, które ponownie została mamą po dłuższej przerwie, zupełnie wypadając z “dzieciowego obiegu”
- Bieżące wytyczne na temat żywienia – nauka pędzi do przodu jak szalona i to co kiedyś było uznawane za właściwe, dzisiaj już nie do końca może być zgodne z “wytycznymi”. Na przykład dieta mamy karmiącej, do niedawna listowna, aktualnie obalona i uznawana jako niebyłą, czy też wprowadzanie pokarmów stałych po 4 miesiącu życia dziecka (tak tak, był taki trend), wprowadzanie glutenu do diety i powiązana z tym celliaklia (tu też obalona teoria, jak się okazuje celialkia nie ma nic wspólnego z wprowadzeniem glutenu do diety dziecka)
- Możliwość skonfrontowania własnych doświadczeń z innymi mamami – blogi posiadają często opcję dodania komentarza, mogą mieć też forum, albo dedykowaną grupę, która skupia obserwatorów treści. Daje to możliwość wymiany doświadczeń, zadanie pytania, wrzucenia prośby o radę i każda inna aktywność jaka może mamie przyjść do głowy.
- Poczucie więzi, szczególnie w ciężkich rodzicielskich chwilach – no cóż, jak to w życiu bywa, wszystko ma swoje dwie strony. Rodzicielstwo to nie tylko słodkie, przepełnione całusami, tuleniem i spokojem chwile. To tez często lęk, stres, zmęczenia, problemy laktacyjne, rozwojowe, emocjonalne – wsparcie grupy może przynieść wiele korzyści. Przypomina też, że inni także zmagają się z wieloma troskami życia rodzicielskiego.
Wady blogów parentingowych
Możliwą nie-korzyścią, pojawiającą się w czasie scrollowania kolejnych artykułów na blogu parentingowym może być:
- Wyidealizowana rzeczywistość – podobnie jak typowe “życie instagrama”, również na blogu mogą pojawić się zupełnie nierzeczywiste kadry życia rodzinnego, przesłodzone jego aspekty (ktoś może pokusić się o pisanie w sposób taki, jaki chciałby, aby go widziano, aniżeli tak jak jest w realu. Czytając takiego bloga, można popaść w kompleksy
- Recenzje produktów często bywają pisane pod dany produkt, dlatego ich wiarygodność bywa przekolorowane. Z drugiej jednak strony, prawdziwie zaangażowany i wartościowy blogger nie zechce promować czegoś, do czego nie ma przekonania.
- Czytanie bloga może być totalnym pożeraczem czasu i wciągać zupełnie w swe czeluści
Jak wybrać wartościowy blog parentingowy?
Wpisując powyższa fraze do wyszukiwarki, ciężko zdecydować, który blog będzie odpowiedni. Niemalże każdy z nich w opisie informuje zachęcając tym samym do kliknięcia w link, że jest “najpopularniejszy”, “opiniotwórczy”, “najfajniejszy”, “jedyny opisujący prawdziwe życie”, “wyjątkowy dla nie mniej wyjątkowych”, “wartościowy” .. i tak dalej.
Jak więc wybrać dobrze? Cóż i tu odpowiedź prosta nie będzie. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że ile blogów, ile zachęt, tyle potencjalnych czytaczy i odbiorców treści. Dla jednych wartościowy będzie niszowy blog pisany przez spełnioną kobietę, doceniającą codzienność z wdzięcznością celebrując każdy dzień. Ktoś inny zachwyci się ciętym językiem i pisaniem o rzeczach kontrowersyjnych bez tak zwanego “lukru”. Jeszcze ktoś inny sfokusuje się na blogerkę, która przemierza świat, ciągnąć za sobą rodzinę, piszą przy tym dziennik w formie bloga. Kolejna mama, chętnie będzie zaglądać do kogoś, kto piszę o nowinkach, które ostatnio wypłynęły w eterze dziecięcego must have. Bywa, że podglądamy mamy wielodzietne, w poszukiwaniu rozwiązań organizacyjnych, odpowiedzi na rodzicielskie dylematy (po przecież im więcej dzieci tym więcej się dzieje). Cóż powodów czytania konkretnego bloga może być wiele. Wszystko zależy od potrzeby czytelnika, którą to potrzebę dany blog będzie w stanie zaspokoić.
Po co czytamy blogi zwykle w poszukiwaniu odpowiedzi, tęsknoty za czymś, chęcią wyjścia z “czterech ścian” na świat. Czasem by zainspirować się, obudzić stłumione talenty czy pragnienia. Chętnie też zaglądamy do czyjegoś życia tylko po to, by oderwać się na chwilę od trosk, problemów, obaw. Czasy są trudne i niestety nie zawsze udaje się wszystko tak, jak to było zaplanowane.
Blogi parentingowe bywają skrajnie różne. Zdarza się, że blog parentingowy z biegiem czasu, z stricte rodzicielskiego zmienia się w lifestylowy, wnętrzarski, kulinarny. Dzieje się to naturalnie, bo w końcu główny “temat” bloga wyrasta i twórcze talenty autora, skupiają się wokół innego zagadnienia.